Co to jest VPN? 8 porad jak wybrać VPN, aby być bezpiecznym w Sieci

Kompendium wiedzy o VPN: Co to jest? Jak działa? Dlaczego warto używać VPN? Jak wybrać odpowiedni VPN? + dodatkowo moja rekomendacja najlepszego VPN-a.

VPN

W tym poradniku przygotowałem kompendium wiedzy na temat VPN-ów. Piszę o tym, czym właściwie jest VPN i jak działa. Omawiam powody, dla których warto korzystać z VPN-a do łączenia się z internetem za pomocą komputera, smartfona czy tabletu. Jeśli chcesz zadbać o swoje bezpieczeństwo w sieci, a dodatkowo troszczysz się o swoją prywatność, to koniecznie musisz to przeczytać.

W dalszej części artykułu przygotowałem listę 8 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, wybierając idealny VPN dla siebie. Przygotowałem też moją rekomendację oraz recenzję VPN-a, którego używam od lat. Zapraszam!

Szukasz po prostu VPN-a i nie masz czasu czytać?
Moja rekomendacja to: NordVPN.

  • 6200+ serwerów w 91 krajach
  • obsługa 10 urządzeń w ramach jednego konta
  • szybkie działanie
  • brak logów
  • niska cena 11,69 zł / m-c

… a do tego 30-dniowa gwarancja zwrotu pieniędzy. Korzystam od 2016 roku i polecam.

Przejdź na stronę NordVPN i odbierz zniżkę 65% »

Mimo wszystko zachęcam Cię do przeczytania tego poradnika 🙂

Co to jest VPN? Jak działa VPN?

VPN to skrót od Virtual Private Network, czyli wirtualnej sieci prywatnej. Jest to usługa, która szyfruje wszystkie dane przesyłane przez Internet, dzięki czemu chroni tożsamość oraz zapewnia prywatność i bezpieczeństwo w internecie.

Jak działa VPN?
Zacznijmy od początku. Gdy korzystasz z internetu, wiele osób może z różnych powodów śledzić to, co robisz online – Twój pracodawca, szkoła, dostawca internetu, przestępca w publicznej sieci WiFi, ciekawski właściciel kawiarni, przedstawiciel służb, stalker, konkurent biznesowy lub nieufny mąż czy żona w domowej sieci.

Każdy, kto ma dostęp do sieci, z którą się łączysz i każdy, kto znajdzie się „po drodze” od Twojego komputera czy smartfona do serwera, na którym zlokalizowana jest strona, którą odwiedzasz, może uzyskać dostęp do wszystkiego co robisz w Internecie. Co więcej, oprócz wykradania danych i podsłuchiwania ruchu, taka osoba lub instytucja może dowolnie modyfikować ruch sieciowy, zmieniając np. zawartość odwiedzanych przez Ciebie stron WWW.

Sytuacja wygląda trochę lepiej, gdy połączenie odbywa się za pomocą protokołu SSL, czyli w momencie gdy np. odwiedzasz stronę „z kłódeczką”, której adres zaczyna się od https:// (zob. co to jest SSL). Takie połączenie możesz kojarzyć np. ze stron banków, ale na szczęście obecnie coraz więcej stron internetowych oferuje już połączenie SSL.

Tego typu połączenie jest szyfrowane i osoby podstronę mogą zobaczyć jedynie to, że łączysz się z daną stroną internetową – nie podejrzą już co konkretnie na niej robisz (jakie dane wysyłasz i pobierasz), oraz nie będą w stanie zmodyfikować zawartości danej strony w sposób, który może pozostać niezauważony.

Połączenie HTTP (nieszyfrowane) i HTTPS (szyfrowane)
Połączenie HTTP (nieszyfrowane) i HTTPS (szyfrowane) – cloudflare.com

Jeśli korzystasz z połączenia VPN, twój cały ruch internetowy przechodzi najpierw przez zdalny serwer VPN, z którym się łączysz, zmieniając Twój adres IP, oraz szyfrując wszystkie wysyłane, oraz pobierane przez Ciebie dane. Wszystkie wysyłane i otrzymywane dane wędrują najpierw w sposób szyfrowany do bezpiecznego serwera VPN. Dopiero ten serwer łączy się dalej ze stroną WWW czy usługą, której używasz.

Przy połączeniu z VPN, Twoja cała aktywność w sieci jest szyfrowana i przesyłana za pomocą specjalnego tunelu. Nikt „po drodze” nie jest w stanie określić ani jakie strony odwiedzasz, ani co wysyłasz lub pobierasz w sieci – niezależnie od tego, czy połączenie jest szyfrowane za pomocą SSL czy nie. Tak właśnie działa VPN w praktyce.

Połączenie z internetem przez VPN
Połączenie z internetem przez VPN – Top VPN

Na marginesie: W tym artykule koncentruję się na usługach VPN, które oferowane są do indywidualnych zastosowań. Dla bezpieczeństwa, dla prywatności czy innych celów. Sama usługa VPN obejmuje też wszystkie inne sieci prywatne np. wykorzystywane w korporacjach do łączenia się z wewnętrzną siecią firmową spoza biura.

Kiedy i dlaczego warto używać VPN?

No dobrze. Skoro już wiesz co to jest ten cały VPN i jak działa to pora przejść dalej. Co właściwie daje VPN? Kiedy warto go używać? Jakie ma zastosowanie? I dlaczego moim zdaniem korzystając z internetu warto zawsze łączyć się za pośrednictwem VPN-a.

Po pierwsze: bezpieczeństwo i prywatność

Pierwszym i podstawowym powodem, dla którego korzysta się z VPN-ów jest bezpieczeństwo. Dzięki szyfrowanej transmisji wszystkich wysyłanych i odbieranych danych nikt nie jest w stanie dowiedzieć się, co robisz na komputerze czy smartfonie.

Gdy nie korzystasz z VPN-a Twój dostawca internetu (ISP, ang. Internet Service Provider) wie o Tobie wszystko. W końcu jest pośrednikiem między Tobą a Internetem, a każde Twoje zapytanie jest monitorowane, zapisywane i przechowywane przez okres 12 miesięcy.

W Polsce definiuje to art. 180a Prawa Telekomunikacyjnego: Obowiązek zatrzymywania, przechowywania, udostępniania i ochrony danych, który wprost nakłada na dostawców internetu (ISP) obowiązki polegające na:

  • zatrzymywaniu i przechowywaniu wszystkich danych
  • trzymaniu ich przez 12 miesięcy
  • udostępnianiu ich na żądanie „uprawnionych podmiotów”
Ustawa: Prawo telekomunikacyjne, art. 180a
Ustawa: Prawo telekomunikacyjne, art. 180a

A o jakich danych mowa?
Jeżeli połączenie nie jest w żaden sposób szyfrowane, to logowane mogą być wszystkie dane np. jakie strony odwiedzasz, co piszesz, co inni piszą do Ciebie, jakie zdjęcia czy pliki wideo odbierasz lub wysyłasz. Po prostu wszystko, co robisz w internecie.

W przypadku ruchu szyfrowanego (protokół HTTPS – SSL/TLS), dostawca Sieci nie widzi pełnych danych, ale mimo wszystko jest w stanie dowiedzieć się o Tobie sporo. W takim wypadku zazwyczaj ISP będzie wiedział:

  • jakie strony odwiedzasz (zapytania DNS, adresy IP stron)
  • kiedy to robisz (dokładny czas każdego z połączeń)
  • jaki jest rozmiar przesyłanych danych (np. pobieranych czy wysyłanych plików)
  • jaki jest Twój adres IP (w końcu sam Ci go nadał)

Z drugiej strony oprócz dostawców internetu, instytucji rządowych czy służb, Twój ruch internetowy może być podsłuchiwany przez inne obce osoby.

Korzystając z publicznych, darmowych sieci WiFi (np. w hotelu, na lotnisku, w pubie, pociągu czy restauracji), nigdy nie wiesz, kto inny ma może mieć dostęp do danej sieci. A gdy ma dostęp do tej samej sieci, to może mieć też dostęp do całego nieszyfrowanego ruchu w ramach niej.

Podsłuchiwanie całego ruchu i monitorowanie tego, co robisz w internecie to jedno. Druga kwestia to manipulacja, czyli modyfikowanie ruchu. Cały nieszyfrowany ruch w takiej sieci może być dowolnie modyfikowany np. poprzez podmianę zdjęć, wstrzyknięcie kodu JavaScript ze złośliwym oprogramowaniem na stronę WWW, podmianę pobieranego oprogramowania czy przekierowanie Cię na fałszywą stronę.

Ta sama sytuacja dotyczy także wszystkich sieci internetowych (WiFi i „po kablu”), których nie jesteś właścicielem. Mowa to o sieciach firmowych Twojego pracodawcy (który może sprawdzać, co robią jego pracownicy w czasie pracy), sieci szkolnych lub uczelnianych czy np. WiFi w bibliotece albo urzędzie.

Przed wszystkimi tego typu atakami i naruszeniami, chroni korzystanie z VPN-a, który szyfruje cały ruch internetowy. Jeśli Twoje połączenie chronione jest przez VPN, jedyne co będzie wiedział dostawca sieci, pracodawca, szkoła, rząd, służby czy inna osoba postronna to fakt, że korzystasz z VPN-a. Nic więcej.

Ukrycie historii przeglądanych stron (Sprzedaż danych przez ISP)

Pamiętasz, jak pisałem o dostawcach internetu zbierających dane o tym, co robisz w internecie? Przechowywanie, analiza i wykorzystywanie ich przez ISP to jedno, ale jest też druga kwestia, o której chciałbym Ci dziś napisać.

Dostawcy internetu zbierają sporo danych, które dla niektórych osób czy instytucji mogą być bardzo cenne. Piszę tu o reklamodawcach, a raczej sieciach reklamowych czy brokerach danych, którzy to skupują i zbierają z różnych miejsc informacje o zachowaniach Internatów, w tym logi z odwiedzanych stron. Dla nich dane od Twojego dostawcy internetu to łakomy kąsek, a dla ISP to po prostu dodatkowe źródło zarobku.

I choć dane trafiają do brokerów zazwyczaj w zanonimizowanej formie (bez danych osobowych konkretnych internautów typu imię i nazwisko), to po adresie IP, wzorcach zachowania i odwiedzanych stronach, można sporo wywnioskować o konkretnym użytkowniku internetu. A dzięki temu ostatecznie idealnie dopasowywać reklamy, aby sprzedać Ci w odpowiedni sposób produkty, usługi czy np. idee polityczne.

Jednak dostawcy internetu to nie jedyne podmioty, które zbierają dane o tym, kto odwiedza jakie strony i co robi w internecie.

Kolejnym graczem na rynku zbierania i wykorzystywania Twoich danych są właściciele stron internetowych, którzy chętnie (i w sposób automatyczny – poprzez skrypty na stronie) dzielą się tymi informacjami z sieciami reklamowymi.

Informacje o tym, kto odwiedza daną stronę (i jaki ma adres IP) jest cenna. Między innymi dzięki adresom IP (ale i plikom cookies), właściciele stron i blogów wiedzą ile mają czytelników/odwiedzających oraz jakie treści cieszą się największym zainteresowaniem.

Nic w tym złego, ale niektórzy czasem chcą bardziej zadbać o swoją prywatność i przestać dzielić się swoim unikalnym adresem IP z właścicielami stron, brokerami danych i sieciami reklamowymi. Szczególnie w przypadku stron www, które… no po prostu czasem chcemy pozostać anonimowi.

I nie pomoże tutaj używanie typu incognito w przeglądarce, które tylko nie zapisuje naszej historii na urządzeniu, ale w żaden sposób nie ukrywa naszego prawdziwego adresu IP.

Używanie VPN-a ukrywa Twój prawdziwy adres IP. Łącząc się z siecią VPN dla wszystkich (reklamodawców, sieci, właścicieli stron itd.), jesteś widoczny jako publiczny adres IP usługi VPN współdzielonej z wieloma innymi osobami. Za każdym razem łączysz się często z innym serwerem VPN, więc Twoje IP się zmienia. Tak samo możesz zmieniać kraj, z którym się łączysz. Klik… i Twoje IP jest ze Szwajcarii czy Luksemburga.

Po drugie: ominięcie cenzury

Jeśli nie mieszkasz ani nie podróżujesz do takich państw jak np. Chiny, Rosja, Białoruś, Korea Południowa, Indie czy Arabia Saudyjska, to możesz raczej bez większych przeszkód korzystać z ogólnodostępnego światowego internetu.

Fakt, jeśli ściągasz lub oglądasz swój ulubiony serial (którego nie ma w żadnym VOD) na niezbyt legalnej stronie, może się zdarzyć, że pewnego dnia ona zniknie. Wraz z Twoimi kilkunastoma złotymi, które wpłaciłeś na konto premium na stronie typu „warez”. No, ale to normalne. Walka z piractwem czy usuwanie stron internetowych, które w jakiś sposób łamią prawo to nie to samo co permanentna cenzura sieci.

Jeśli jednak wybierasz się na zagraniczną wycieczkę do jednego z krajów, w którym prawo nie jest tak liberalne, jak u nas, musisz liczyć się z tym, że mniejsza lub większa część „zachodniego internetu” może nie być dostępna bez korzystania z VPN-a.

Weźmy na przykład takie Chiny, które przodują w cenzurze internetu. Wybierając się do Państwa Środka, możesz się zdziwić, gdy okaże się, że Wielki Chiński Firewall („the Great Firewall”) blokuje większość stron i usług, które znasz, przez co korzystanie z internetu może okazać się praktycznie niemożliwe.

Jakie strony/usługi/aplikacje są blokowane w Chinach? Te najpopularniejsze to:

  • Usługi Google – w tym Google Maps (Mapy), Google Docs (Dokumenty), Google Translate (Tłumacz) czy Google Drive (Dysk)
  • Media społecznościowe – w tym Facebook i Messenger, YouTube, Instagram, WhatsApp, Twitter czy Pinterest
  • Zagraniczne media – w tym BBC, Bloomberg, New York Times, Wall Street Journal czy Reuters
  • Narzędzia do pracy – w tym Dropbox, Slack czy Github
Wielki Chiński Firewall
Wielki Chiński Firewall – china-briefing.com

Jedynym sposobem na pełen dostęp do tych wszystkich usług jest skorzystanie ze sprawdzonej usługi VPN, która zapewnia działanie także w Chinach. Wybierając więc dostawcę VPN, pamiętaj jednak o tym, że nie wszyscy dostawcy działają w Chińskiej Republice Ludowej. Jednak o tym potem.

To co warto zapamiętać to fakt, że każdy kraj ma swoje przepisy i swój pomysł na mniejszą lub większą cenzurę internetu, a w zdecydowanej większości przypadków VPN, pozwala taką cenzurę całkowicie ominąć.

A jak wygląda cenzura internetu w Polsce?
W Polsce nie ma (na szczęście) większego problemu z cenzurą internetu. Jedyne strony internetowe, które są zablokowane u nas w kraju to te, które oferują gry hazardowe (kasyna, zakłady bukmacherskie) bez odpowiedniej licencji. Ich listę możesz znaleźć na stronie hazard.mf.gov.pl – jest to Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, który aktualnie zawiera ponad 14 000 pozycji.

Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą
Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą – w skrócie: RDdOGHNzU

Blokada tych stron hazardowych jest jednak realizowana na poziomie DNSów, więc aby dostać się do internetowego zagranicznego kasyna, wcale nie musisz korzystać z VPN-a. Wystarczy zmiana DNS-ów na międzynarodowe jak np. 1.1.1.1 od Cloudflare, 9.9.9.9 Quad9 czy nawet 8.8.8.8 od Google. Choć ten ostatni może nie być dla Ciebie dobrym wyborem, jeśli chcesz zadbać o swoją prywatność. Więcej przeczytasz w moim poradniku dot. bezpieczeństwa i prywatności DNS.

Jeśli chcesz jednak stracić trochę pieniędzy w kasynie, które nie płaci w Polsce podatków, pograć w pokera na pieniądze czy poobstawiać wyniki wydarzeń sportowych, to korzystanie z VPN-a jest silnie rekomendowane.

Po trzecie: ominięcie blokad regionalnych

Kolejną sporą zaletą łączenia się z siecią za pomocą VPN-a jest możliwość ominięcia blokad regionalnych. Już tłumaczę o co chodzi.

W Polsce mamy wiele telewizji internetowych, czy usług VOD (Video on Demand – wideo na żądanie). Do najpopularniejszych należą Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video, VOD.pl, TVP VOD, Player.pl, Ipla, Disney+, Apple TV Plus, nc+ GO, WP.tv, CDA.pl, Zalukaj.com, Showmax, Chili.com, Onet.tv, VOD Cyfrowy Polsat, Vectra VOD, UPC na żądanie, Orange TV Go, Telewizja Play now, Wypożyczalnia VOD+, KinoVOD (Inea VOD), MyPrime, HorizonGO. Dodatkowo często strony internetowe telewizji (TVP, TVN, Polsat itd.) oferują możliwość oglądania wybranych programów czy seriali online.

Jednak nie zawsze, wszędzie i nie dla wszystkich.

Usługi VOD stosują blokady regionalne, czyli tzw. geoblokowanie, które ogranicza możliwość oglądania materiałów do danego kraju lub terytorium. Jest to związane kwestiami licencyjnymi na materiały wideo. Zazwyczaj operator VOD wykupuje licencję filmu czy serialu na wybrane kraje. Licencja może dotyczyć także osobno napisów czy głosu lektora.

Efekt tego jest taki, że gdy chcesz obejrzeć swój ulubiony serial czy telewizję internetową na zagranicznej wycieczce, możesz się rozczarować, bo jedyne co zobaczysz to komunikat taki jak ten:

Blokada regionalna w Player.pl
Blokada regionalna w Player.pl

Używając Netflixa za granicą, możesz nie zobaczyć swojego ulubionego serialu, który oglądasz. Albo jak już Twój serial będzie dostępny, to nie będziesz mógł oglądać go z polskimi napisami czy polskojęzycznym lektorem. Jednak tutaj z pomocą przychodzi VPN.

Korzystając z VPN-a możemy wybrać kraj, z którym chcemy się połączyć. Po połączeniu otrzymujemy adres IP wybranego przez nas państwa, przez co dla wszystkich stron www, usług i aplikacji jesteśmy widoczni tak, jakbyśmy przebywali w wybranym kraju. A co za tym idzie – będziemy mogli oglądać bez przeszkód programy, filmy czy seriale tak jak byśmy byli w wybranym kraju. Na przykład seriale i filmy o bezpieczeństwie i prywatności.

Warto wspomnieć tu o jeszcze Netflixie, który oferuje znacznie większą ofertę seriali i filmów dla swoich klientów przebywających w USA. Sporo osób używa VPN-a nie po to, aby być bezpieczniejszym, czy chronić swoją prywatność, ale właśnie po to, aby dzięki połączeniu z serwerami VPN w Stanach Zjednoczonych, odblokować nieograniczony dostęp do oferty Netflixa czy innych amerykańskich, czy światowych usług VOD.

W Polsce VPN używany jest np. do oglądania bez reklam i za darmo meczów ekstraklasy przez oficjalny kanał Daylimotion dla kibiców z zagranicy. Albo niektórych meczów ligi mistrzów i serii A w odpowiednich serwisach.

Warto więc skorzystać z VPN-a jeśli chcesz:

  • oglądać polską TV lub VOD będąc za granicą (bez blokady regionalnej)
  • oglądać za granicą Netflixa z polskimi napisami lub lektorem
  • odblokować dostęp do zagranicznej oferty serwisów VOD (np. Netflixa USA, Disney+, HBO Max, Hulu)

Po czwarte: do zadań specjalnych (gracze, streamerzy, torrenty i inne)

Tutaj opisze Ci po prostu skrótowo inne przydatne powody i sytuacje, w których VPN może okazać się naprawdę przydatnym rozwiązaniem. Powody związane z prywatnością, anonimowością, bezpieczeństwem, ale nie tylko. Jakie to zadanie specjalne?

VPN uchroni Cię uchronić przed atakami DDoS (distributed denial of service – rozproszona odmowa usługi), na które możesz być narażony. Atak polega na tym, że Twój adres IP atakowany jednocześnie z wielu różnych miejsc w sieci (np. przejętych urządzeń, botnetów), powodując, że Twój sprzęt (router/komputer) przestaje sobie radzić z odpowiedzą na żądania. Efekt: Brak możliwości normalnego korzystania z komputera czy internetu.

Obecnie niemal każdy może paść ofiarą tego typu ataku, który niestety często okazuje się bardzo skuteczny. Ataki DDoS są stosunkowo łatwe do wykonania i w miarę tanie do zlecenia wyspecjalizowanym w tym osobom (koszt od ok. kilku do kilkudziesięciu dolarów).

Grupą osób, która szczególnie często pada ofiarą tego typu ataków, są gracze i streamerzy. Jeżeli bierzesz udział w rozgrywkach online w Counter-Strike: Global Offensive (CS:GO), League of Legends (LoL), World of Warcraft (WoW) czy inne gry, albo stremujesz swoje zmagania w Apex Legends lub Fortnite to prędzej czy później możesz stać się celem ataku przeciwników z gry, konkurencyjnych streamerów czy po prostu innych zazdrosnych osób.

Tam, gdzie pojawiają się pieniądze (ze streamingu, z nagród, ze sprzedaży przedmiotów z gier), tam i pojawiają się różne próby ataków. W tym DDoS, którego efektem jest brak normalnego dostępu do internetu, a w efekcie „wywalenie” z gry czy streamingu wideo.

Jako, że korzystanie z VPN ukrywa prawdziwy adres IP, jedyne co może być atakowane to adres IP jednego z serwerów dostawcy VPN. A jak pewnie wiesz, jedno kliknięcie dzieli Cię od zmiany aktualnego serwera na inny, wybrany przez Ciebie. I po problemie.

Zmiana adresu IP dzięki VPN to też możliwość odblokowania niedostępnych w danym kraju usług. Często konkretne oferty czy promocje dostępne są tylko dla mieszkańców danego kraju. Chodzi tu o np. oferty usług internetowych, premiery gier czy produktów.

Kolejną sytuacją, w której używanie VPN jest mocno rekomendowane jest używanie sieci P2P (peer-to-peer) takich jak torrent.

Torrent i sieci P2P działają na takiej zasadzie, że pobierasz od innych internautów różne pliki takie jak programy, filmy, seriale, muzykę, udostępniając jednocześnie innym pliki, które już zostały przez Ciebie pobrane. Niestety owe pliki nie zawsze są na otwartych bezpłatnych licencjach – często są to rzeczy objęte prawami autorskimi.

I jeśli mowa o udostępnianiu innym (a tak działają torrenty) filmów, seriali, gier, e-booków czy oprogramowania, to niestety mamy naruszenie praw autorskich, które często jest ścigane przez twórców, czy wyspecjalizowane w tym firmy.

Standardowo korzystając z torrentów każdy widzi wszystkie adresy IP komputerów, które pobierają i wysyłają dany plik. W tym posiadacze praw autorskich, którzy często w sposób automatyczny zbierają takie informacje, aby później wysyłać wezwania do zapłaty. Ukrywając swoje prawdziwe IP za VPN-em, który nie zapisuje logów, które może udostępnić takim firmom czy służbom – problem znika.

Muszę tutaj wspomnieć, że nie u każdego dostawcy usług VPN, torrenty czy sieci P2P są mile widziane. Niektórzy wprost zabraniają używania, ograniczają przepustowość lub blokują torrenty w ramach swojej sieci. Inni dostawcy oferują specjalną pulę adresów IP, przeznaczoną dla usług P2P. Jeśli używasz torrentów/P2P, warto przed wyborem VPN-a upewnić się, że akceptuje on tego typu działania.

Takich „specjalnych” zastosowań VPN-ów jest dużo więcej. Nie sposób wszystkich opisać i nie jest to też celem tego poradnika. Chciałem Ci po prostu pokazać do czego (oprócz kwestii bezpieczeństwa i prywatności) może jeszcze przydać się używanie VPN-a.

Podsumowując, jeśli korzystasz z VPN-a (do czego zachęcam!) to:

  • Twój dostawca internetu (ISP), pracodawca, szkoła nie będzie wiedziała co robisz na komputerze ani smartfonie
  • Strony internetowe nie poznają Twojego prawdziwego adresu IP
  • Cyberprzestępcy nie podejrzą Twojego ruchu
  • Ominiesz cenzurę internetu
  • Odblokujesz Netflixa i ominiesz geolokalizację w innych usługach TV i VOD
  • Uchronisz się przed atakami DDoS, jeśli jesteś graczem lub/i streamerem
  • Anonimowo będziesz mógł korzystać z Torrentów i sieci P2P

Jak wybrać VPN? 8 kwestii, które warto sprawdzić

Wiesz już, co to jest i jak działa VPN. Jak jednak wybrać najlepszy VPN? Który wybrać? Poniżej przygotowałem 8 najważniejszych kwestii, na które warto zwrócić uwagę, szukając VPN-a dla siebie.

1. Ograniczenia transferu danych

Najważniejszą kwestią, na która na pewno musisz zwrócić uwagę są ewentualne ograniczenia w ilości transferu z VPN-em.

Netflix, YouTube czy Spotify – każda z tych usług potrafi pobrać sporo danych przy regularnym korzystaniu. Przykład poniżej.

Ile danych pobierasz oglądając film na Netflixie?

  • 0,7 GB na godzinę w średniej jakości
  • 3 GB na godzinę w jakości HD
  • 7 GB na godzinę w jakości Ultra UD

Do tego dochodzą jeszcze wszystkie odwiedzane przez Ciebie strony internetowe, komunikatory, na których regularnie wysyłasz i odbierasz zdjęcia, obrazki i GIFy, aktualizacje systemów, synchronizacja zdjęć z chmurą, Dropbox i wszystkie usługi działające w tle.

Wybierając operatora usługi VPN, zwróć uwagę na to, czy nie ma on żadnych limitów transferu danych. Zawsze lepiej wybrać VPN bez limitu transferu danych, niż taki, który oferuje nawet największą paczkę gigabajtów.

2. Ilość urządzeń, które można podpiąć do VPN-a

Ważnym kryterium przy wyborze usługodawcy, który dostarczy nam VPN, jest maksymalna ilość urządzeń, które jednocześnie mogą być połączone usługą VPN. Twój laptop, smartfon, smart TV i sprzęty innych domowników. Wszystko, co możesz podpiąć do Internetu, możesz połączyć do Sieci za pomocą VPN-a.

Warto przed zamówieniem usługi, upewnić się, że będziemy mogli skorzystać z niej na wszystkich urządzeniach naszych i innych domowników czy bliskich. Zazwyczaj usługodawcy oferują taką możliwość dla max. 2-5 urządzeń. Uważam, że 5-6 urządzeń to absolutne minimum w czasach, gdy powoli do Sieci podłączamy nasze ekspresy do kawy i odkurzacze, a na wyjazdy zabieramy pełno sprzętu.

Ograniczenie w tej kwestii można ominąć poprzez ustawienie połączenia VPN na naszym domowym routerze – wtedy wszyscy w naszej sieci Wi-Fi będą łączyli się z VPN-em, który będzie traktował to, jak tylko jedno „wspólne” połączenie. Zostaje jednak jeszcze zawsze kwestia korzystania z VPN-a poza domem, gdzie każde urządzenie łączy się osobno z siecią operatora przez 3G/4G/LTE czy wkrótce 5G.

3. Szybkość połączenia

Czy używanie VPN-a spowalnia Internet? Niestety, czasem tak. Szukając najlepszego VPN-a dla siebie, warto więc upewnić się, że dostawca usługi nie ogranicza w żaden sposób szybkości transferu.

Zazwyczaj szybkość pobierania (download) i wysyłania (upload) przy połączeniu z VPN-em zależy od obciążenia danego serwera, z którym jesteśmy połączeni. Samych serwerów mogą być setki lub tysiące, ale jeśli akurat połączymy się z tym, który jest obciążony przez innych użytkowników, musimy liczyć się, ze spadkiem szybkości Internetu.

Wybierając VPN, warto sprawdzić, czy usługodawca nie ogranicza w znaczny sposób szybkości dla każdego z użytkowników, oraz czy ma wystarczającą liczbę serwerów, abyśmy w razie spowolnienia, mogli połączyć się z innym. Szybkość Internetu możesz przetestować za pomocą narzędzia SpeedTest lub Fast.com od Netflixa.

4. Czy dostawca zbiera logi?

Ważną kwestią, jeśli chodzi o prywatność jest to, aby dostawca VPN-a nie zbierał logów. Co to znaczy?

Część usługodawców dostarczających VPN-y – podobnie jak wszyscy dostawcy Internetu – loguje informacje o tym co robimy, podczas naszego połączenia z Siecią. Logują oni informacje na temat tego, jakie strony odwiedzamy, co wysyłamy i pobieramy, i wraz z datą i godziną zapisują to w tzw. logach, które następnie mogą sprzedawać firmom reklamowym czy udostępniać na żądanie różnych uprawnionych służb.

Co zawierają logi?
Co zawierają logi? – nordvpn.com

Jeśli zależy Ci na prywatności i szukasz VPN bez logów, zerknij na stronę dostawcy i upewnij się, że wyraźnie zaznaczył on w swojej polityce prywatności, że nie zbiera żadnych informacji o połączeniach użytkowników (tzw. No log policy). Możesz poszukać też w Internecie informacji na temat tego konkretnego dostawcy w kontekście zbierania logów. Często jedna współpraca z służbami oznacza wizerunkowy koniec danego VPN-a, o ile wcześniej deklarował on politykę „żadnych logów”.

5. Kraj i jurysdykcja dostawcy VPN

W poprzednim punkcie pisałem o logach aktywności internetowej, które mogą być udostępniane służbom. Kolejnym elementem, na który warto zwrócić uwagę, będzie więc też kraj, w którym zarejestrowana jest firma oferująca VPN, oraz jurysdykcja, jakiej podlega.

Przykład: Jeżeli firma oferująca VPN zarejestrowana jest w USA lub w Państwie, które współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, możemy być przekonani, że amerykańskie służby (NSA, FBI, CIA i inne groźnie brzmiące trzyliterowe skróty) mogą mieć pełny dostęp do logów i informacji o aktywności sieciowej dowolnego z klientów VPN-a.

Służby mogą uzyskać pełny dostęp nawet wtedy, gdy dana firma deklaruje niezbieranie logów o użytkownikach. Jak pokazuje historia podobnych przypadków, zawsze można zmusić (np. za pomocą nakazu sądowego) dostawcę VPN do współpracy i rozpoczęcia zbierania logów dla konkretnego użytkownika.

Warto więc wybierać takiego usługodawcę, którego jurysdykcja zapewni Ci pełną anonimowość i prywatność. Takimi krajami, w których często ulokowane są VPN-y są np. Panama, Seszele, Brytyjskie Wyspy Dziewicze czy Szwajcaria.

Kraje tzw. 14-oczu śledzące internautów i wymieniające się informacjami o nich
Kraje tzw. 14-oczu śledzące internautów i wymieniające się informacjami o nich – vpnmentor.com

6. Ile serwerów ma VPN? W ilu krajach?

Infrastruktura dostawców usług VPN opiera się na setkach i tysiącach serwerów rozsianych po różnych krajach, na różnych kontynentach na świecie. To właśnie za pomocą tych serwerów, łączymy się z Internetem, korzystając z VPN-a.

Rozglądając się za idealnym VPN-em dla siebie warto sprawdzić na stronie internetowej firmy, ile oferuje serwerów i w jakich krajach są one rozmieszczone.

Oprócz serwerów w Polsce (które powinny się tam znaleźć obowiązkowo), warto zwrócić uwagę na to, czy na liście pojawiają się serwery w USA oraz w krajach Unii Europejskiej. No i dalej w zależności od potrzeb. Są dostawcy, którzy oferują nawet ponad 5000 serwerów, które rozmieszczone są w 60 krajach na 5 kontynentach. Pełen wybór.

Serwery VPN na Świecie
Serwery VPN na Świecie – nordvpn.com

Warto też dowiedzieć się ile serwerów znajduje się w danym kraju, który nas interesuje. Zasada jest prosta – im więcej, tym lepiej. Szczególnie jeśli dany VPN jest popularny i korzysta z niego sporo osób w tym samym momencie. Przecież nie chcemy, aby korzystanie z VPN-a powodowało, że prędkość naszego Internetu drastycznie zwalnia.

7. Czy jest gwarancja satysfakcji i możliwość zwrotu?

Kupując przez Internet jako konsumenci, przyzwyczailiśmy się już do możliwości odstąpienia od umowy zawieranej przez Internet. Zamawiamy towar, sprawdzamy w domu i odsyłamy, gdy zmienimy zdanie lub coś nie przypadnie nam do gustu.

Firmy oferujące VPN nie mają jednak obowiązku oferowania gwarancji zwrotu, czy możliwości odstąpienia od umowy. Po pierwsze dlatego, że nie są zazwyczaj firmami z Unii Europejskiej, gdzie takie prawo obowiązuje (i dobrze!). A po drugie dlatego, że VPN to nie towar w sklepie, a usługa, z której zaczynamy korzystać od razu po zakupie.

Mimo to, firmy walcząc o klienta, same zaczęły oferować możliwość bezpiecznego i bezstresowego sprawdzenia jakości oferowanych usług. Szukając najlepszego VPN-a zwróć wiec uwagę na to, czy oferowana jest gwarancja satysfakcji, która umożliwi Ci rezygnację z usług, gdy z jakiegoś powodu nie będziesz zadowolony.

100% gwarancji zwrot pieniędzy - 30 dni
Grafika jednego z VPN-ów

Moim zdaniem minimum to 7 dni w ciągu których możesz dostać zwrot pieniędzy. Firmy bardziej pewne swoich usług oferują 30-dniowy okres, w którym gwarantują 100% zwrotu pieniędzy. Jeśli zgłosisz się do firmy oferującej VPN w ciągu tego okresu, powinna ona bez wypytywania o szczegóły i powody, zwrócić Ci wszystkie pieniądze.

8. Czy VPN ma aplikacje mobilne i programy na komputer?

Istotną kwestią, której warto się przyjrzeć przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie, będzie też kwestia wygody. A konkretnie – aplikacji oferowanych przez dostawcę usługi VPN.

Sprawdź, czy Twój przyszły VPN oferuje aplikacje na wszystkie platformy, z których będziesz w przyszłości korzystać. Aplikacja na systemy operacyjne Windows, macOS czy Linux, oraz na systemy mobilne Android i iOS (czyli system obsługujący iPhone’a, iPada i inne produkty ze stajni Apple).

Android, Windows, macOS, iOS, Android TV, Linux, Chrome, Firefox
Aplikacje VPN: sprawdź, czy są na wszystkie Twoje urzadzenia

Ważne, aby aplikacja była wygodna i w miarę możliwości prosta w obsłudze. Jest to ważne szczególnie wtedy, gdy będziesz dzielić VPN z mniej techniczną częścią rodziny.

Gdy już upewnisz się, że dany VPN posiada aplikacje, których potrzebujesz, zwróć uwagę na oceny i opinie w sklepach Google Play i App Store. Niewielka ilość ocen, czy sporo niepochlebnych opinii może świadczyć o tym, że używanie danego VPN-a może w przyszłości sprawiać problemy.

Czy VPN jest płatny? Ile kosztuje VPN?

Zanim jeszcze przejdę do mojego wyboru i polecę Ci VPN, którego ja używam, jeszcze kilka słów o tzw. darmowych VPN-ach.

W internecie możesz trafić czasem na oferty oznaczone jako „bezpłatny VPN” albo „VPN za darmo”. Nie daj się jedna nabrać i pamiętaj o ważnej kwestii:

„Jeśli za coś nie płacisz, to Ty jesteś towarem”

Stworzenie i utrzymanie usługi wraz z serwerami, przez którą tunelowany jest cały ruch internetowy, jest pracochłonne i kosztowne. Dlaczego ktoś miałby robić to za darmo?

Darmowe VPN mogą:

  • limitować transfer do np. 500 MB w miesiącu
  • oferować tylko kilka, bardzo wolnych i zapchanych serwerów
  • wyświetlać reklamy i „wstrzykiwać” je na odwiedzane przez Ciebie strony WWW
  • monitorować cały Twój ruch internetowy i wykorzystywać go do różnych celów
  • odsprzedawać innym informację o Twojej aktywności w sieci (odwiedzanych strona WWW itd.)
  • dodawać do odwiedzanych przez Ciebie sklepów i stron swoje przekierowania z linkami partnerskimi

Możesz jeszcze spotkać się z bezpłatnymi rozszerzeniami do przeglądarek, reklamowanymi jako VPN (np. Opera VPN czy wtyczki do Chrome lub Firefox). W praktyce są to jednak mniej lub bardziej skuteczne usługi typu proxy, które działają wyłącznie w danej przeglądarce na komputerze, nie obejmując swoim działaniem pozostałych połączeń na komputerze, tablecie, telefonie czy innym urządzeniu.

Często tego typu usługi czy aplikacje mają za zadanie jak najszybciej sprzedać Ci wątpliwej jakości płatną usługę VPN, gdy limity staną się bardziej dokuczliwe lub zwyczajnie VPN przestanie działać.

Jeśli więc interesuje Cię VPN bez reklam, bez limitów i dbający o Twoją prywatność, to zdecydowanie lepiej sięgnąć do portfela i zamiast bycia łatwym celem naciągaczy, stać się wymagającym klientem profesjonalnej usługi.

Ile kosztuje VPN? Usługi VPN kosztują zazwyczaj od 10 zł do 50 zł miesięcznie przy zakupie na rok z góry.

Czy to dużo? Odpowiedz sobie sam.

Czy VPN jest legalny?

W Polsce oraz większości krajów na Świecie korzystanie z VPN jest w pełni legalne.

Są jednak kraje, w których korzystanie z VPN uznawane jest za niezgodne z prawem (Białoruś, Irak, Korea Połnocna, Turkmenistan) lub jest nielegalne częściowo (Chiny, Iran, Oman, Rosja, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Mapa Świata i legalności VPN
Mapa Świata i legalności VPN – thebestvpn.com

Na szczęście w większości krajów (jak i w Polsce), można bez obaw używać usług VPN, które jest w pełni zgodne z prawem. Tak samo, jak szyfrowanie rozmów czy dysku twardego, tak i szyfrowanie połączenia z internetem nie ma nic wspólnego z łamaniem prawa.

Czy VPN spowalnia internet? Test szybkości VPN

W internecie możesz co prawda trefić na informację o tym, że komuś używanie VPN przyspieszyło internet, ale są to przypadki rzadkie i mają miejsce tylko wtedy, gdy Twój operator / dostawca internetu stosuje pewne ograniczenia.

Odpowiadając jednak wprost: Tak, VPN spowalnia w większości przypadków internet i zmniejsza prędkość pobierania i wysyłania danych. Choć tylko nieznacznie. Dobry VPN z wydajnymi serwerami nie powinien zmniejszać przepustowości o więcej niż 10-20%.

Nie będę przeprowadzał żadnych skompilowanych testów, bo to nie miejsce na to, ale na szybko sprawdziłem jak wygląda prędkość połączenia internetowego bez uruchomionego VPN-a i po chwili z VPN-em.

Na moim domowym łączu internetowym

Bez VPN:

Pobieranie: 68.78 Mbps
Wysyłanie: 57.64 Mbps

Pobieranie: 68.78 Mbps
Wysyłanie: 57.64 Mbps

Z VPN:

Pobieranie: 64.84 Mbps (-6%)
Wysyłanie: 54.11 Mbps (-6%)

Pobieranie: 64.84 Mbps (-6%)
Wysyłanie: 54.11 Mbps (-6%)

Na łączu LTE operatora telekomunikacyjnego

Bez VPN:

Pobieranie: 165 Mbps
Wysyłanie: 23,3 Mbps

Pobieranie: 165 Mbps
Wysyłanie: 23,3 Mbps

Z VPN:

Pobieranie: 144 Mbps
Wysyłanie: 26,9 Mbps

Pobieranie: 144 Mbps (-15%)
Wysyłanie: 26,9 Mbps (+13%)

Nie są to co prawda żadne miarodajne testy, ale po prostu szybkie sprawdzenie tego, na co można liczyć używając VPN-a w „normalnych” codziennych warunkach.

A może samemu postawić VPN na serwerze VPS?

Jeżeli masz wystarczającą wiedzę techniczną oraz czas, możesz pokusić się o samodzielne uruchomienie usługi VPN tylko dla siebie. Potrzebne będzie tylko wykupienie gdzieś serwera VPS, którego następnie skonfigurujesz, zabezpieczysz i będziesz dbał o jego aktualizacje.

W sieci znajdziesz sporo poradników, które pokażą Ci jak samodzielnie skonfigurować serwer i uruchomić usługę VPN za pomocą rozwiązań open source, takich jak OpenVPN czy Wireguard.

Plusy takiego rozwiązania to:

  • pełna kontrola nad serwerem, z którym się łączysz (nie musisz ufać dostawcy VPN)
  • brak jakichkolwiek limitów (jeśli Twój dostawca serwera takich nie narzuca)

Rozwiązanie to ma jednak kilka minusów:

  • wymaga wiedzy technicznej, aby nie tylko uruchomić VPN, ale odpowiednio zabezpieczyć serwer
  • wymaga poświęcenia czasu na instalacje i późniejsze utrzymanie usługi (aktualizacje itd.)
  • tylko jeden serwer, z jedną lokalizacją i jednym adresem IP (wskazującym na Ciebie jako właściciela serwera)

Miesięczny wynajęcia serwera VPS wyjdzie zazwyczaj podobnie do kupna profesjonalnej usługi VPN (10-50 zł / m-c), więc jeśli nie liczymy kosztu czasu, to cenowo wyjdzie na to samo.

Czy polecałbym takie rozwiązanie? Musisz zdecydować samodzielnie. Jeśli zależy Ci tylko na bezpieczeństwa, a niekoniecznie na anonimowości i jesteś w stanie poświęcić czas oraz lubisz mieć wszystko skonfigurowane samodzielnie – może to być dobry pomysł.

Ja pomimo kilku eksperymentów z VPN-em w wersji self-hosted, zdecydowałem, że do moich zastosowań lepiej sprawdzi mi się komercyjna usługa.

Jaki protokół i szyfrowanie VPN wybrać?

Mimo że wszystkie usługi VPN mają tę samą zasadę działania, to „pod spodem” korzystają one z różnych algorytmów szyfrujących dane, oraz używają różnych metod (protokołów) do połączenia z internetem. Poniżej szybkie omówienie najpopularniejszych rozwiązań.

Jeśli chodzi o szyfrowanie, to sprawa jest prosta: najczęściej VPN-y szyfrowane są za pomocą algorytmów AES-128, AES-256, Blowfish-128 lub Blowfish-256. Im wyższa liczba w nazwie (liczba bitów), tym szyfrowanie jest mocniejsze i bardziej bezpieczne, dlatego lepiej zdecydować się na 256-bitowe szyfrowanie AES-256 lub Blowfish-256.

Co do protokołów, to w usługach VPN możemy znaleźć głównie 3 najpopularniejsze:

  • OpenVPN – szeroko znany, dobrze przetestowany, popularny protokół open source. Działa praktycznie na każdym sprzęcie.
  • IPSec/IKEv2 – również znany, bezpieczny i przetestowany protokół. Może jednak nie działać na niektórym sprzęcie działającym na starszym czy niewspieranym oprogramowaniu.
  • Wireguard – mniej znany, młody protokół. Nie tak dobrze przetestowany jak OpenVPN, ale za to bardzo szybki, wydajny i zużywający mniej zasobów. Na razie oferuje go niewiele usług VPN.

Każdy z powyższych będzie na dziś dobrym i bezpiecznym wyborem. Na urządzeniach mobilnych korzystam z protokołu Wireguard, który znacznie mnie zużywa baterię w porównaniu z pozostałymi.

Na stronach usług VPN możesz trafić także na protokoły takie jak WL2TP/IPSec lub PPTP. Są to protokoły, które dziś nie są już uważane za bezpieczne, a ich używanie nie jest zalecane. Utrzymywane są one zazwyczaj ze względu na kompatybilność wsteczną i starsze urządzenia, które nadal z nich korzystają.

Niektóre usługi oferują tylko 1-2 protokoły, a niektóre dają większy wybór, z którego warto skorzystać.

Mój wybór VPN: NordVPN

Wybór dostawcy usługi VPN wcale nie jest taki prosty, jak mogłoby się wydawać. Przeglądając długie listy dostawców z wieloma istotnymi parametrami, wielu może się zastanawiać: który VPN wybrać. Ja, po testach i używaniu przez dłuższy czas usług wielu różnych dostawców, ostatecznie zdecydowałem się na korzystanie z NordVPN.

Z NordVPN korzystam na co dzień od 2016 roku na wielu moich urządzeniach i do tej pory jestem z niego w 100% zadowolony. Rekomenduję go wszystkim znajomym, a dziś także i Tobie.

Zobacz ofertę NordVPN i załóż VPN z rabatem 65% »

INFO: Linki do NordVPN na tej stronie to tzw. linki afiliacyjne. Znaczy to tyle, że jeśli klikniesz któryś z linków i założysz konto, to ja mogę otrzymać niewielkie wynagrodzenie z tego tytułu. Oczywiście polecam tylko rozwiązania, z których sam korzystam i jestem zadowolony, ale wole o tym napisać, abyśmy mieli jasność. Dla Ciebie to nic nie zmienia poza tym, że wspierasz mnie jako autora bloga w tworzeniu kolejnych bezpłatnych treści, za co Ci dziękuję.

Aplikacja NordVPN na macOS
Aplikacja NordVPN na macOS

Dlaczego akurat mój wybór padł na NordVPN?

  • Zero logów – pierwsza i najważniejsza zasada, aby VPN miał sens to polityka „żadnych logów” (no log policy). NordVPN nie zbiera danych o swoich użytkownikach i prowadzi żadnych logów. Chwali się tym, wraz z informacją, że przeszli audyt zewnętrznej firmy audytorskiej w tym zakresie. NordVPN działa od 2012 roku i nie miał do tej pory żadnej wpadki w tym zakresie. Brak logów to podstawa ich biznesu, który opiera się w dużym stopniu na zaufaniu klientów.
  • Jurysdykcja w Panamie – czyli poza zasięgiem Unii Europejskiej, USA czy tzw. krajów 14 oczu. Co za tym idzie, NordVPN nie ma obowiązku zbierania żadnych danych osobowych swoich użytkowników, ani udostępniania ich na życzenie (czy też żądanie) władz lub służb różnych państw.
  • Jest tanio – NordVPN jest stosunkowo tani w porównaniu do innych czołowych dostawców VPN. Szczególnie jeśli decydujemy się opłacić usługę na dłuży czas z góry i skorzystać z 2-letniego planu ze zniżką 65%, w którym ceny zaczynają się już od 11,69 zł za miesiąc.
  • Jest szybko – używałem Norda na różnych łączach i nie zaobserwowałem znacznego spadku prędkości. Kilka razy zdarzyło się, że szybkość pobierania plików chwilowo nieco spadała, ale w takich sytuacjach połączenie się z innym serwerem zawsze rozwiązywało sprawę. Sam NordVPN nie ma żadnych ograniczeń pod tym względem – pisze na swojej stronie o pełnej przepustowości łącza. W praktyce możemy założyć, że spadek prędkości Internetu może wynieść max. 20%.
  • Prosta obsługa – obsługa tego VPN-a jest naprawdę bardzo prosta. NordVPN oferuje wygodne aplikacje na wszystkie systemy stacjonarne (Windows, MacOS, Linux) i na systemy mobilne Android, iOS (iPhone od Apple) czy iPadOS (tablety Apple). Wszystkie aplikacje z których korzystałem, są intuicyjne, więc mogą być obsługiwane śmiało również przez mniej technicznych członków rodziny czy firmy. Połączenie po zalogowaniu sprowadza się do wybrania wybranego kraju, z którym chcemy się połączyć, lub wybrania połączenia z najbliższym państwem. Co istotne – aplikacje są na też bieżąco aktualizowane i poprawiane.
  • 6200+ serwerów w 91 krajach – to dużo i ma to spore znaczenie. Jeśli szukasz VPN-a z polskim adresem IP to w NordVPN ma ich w nas kilkadziesiąt. Wszystkie dostępne serwery rozlokowane są w 91 różnych krajach na całym Świecie od popularnych lokalizacji na każdym kontynencie, po naprawdę egzotyczne państwa. Do wyboru do koloru.
  • Jeden abonament = 10 urządzeń – jednoczesna obsługa do 10 urządzeń zapewnia, że na jednym koncie w NordVPN możesz podłączyć w tym samym momencie wszystkie swoje urządzenia. Komputer, smartfon, tablet itd. Tym bardziej, jeśli uruchomisz VPN-a na swoim routerze (co liczone jest jako jedno połączenie). 10 jednocześnie podłączonych urządzeń wystarczy też często, aby „podarować” komuś z rodziny czy znajomych taki dostęp w ramach naszego konta.
  • CyberSec – to dodatkowa funkcja, która przyda się szczególnie mniej technicznym członkom rodziny. Po włączeniu CyberSec, z naszego połączenia z internetem „wycinane” są reklamy i niebezpieczne strony internetowe, przez co zyskujemy dodatkową warstwę zabezpieczeń. Warto ustawić NordVPN z włączoną funkcją CyberSec np. rodzicom czy partnerowi/partnerce, aby „w tle” byli chronieni przez różnymi niebezpieczeństwami w Sieci.
  • Kill Switch – funkcja, która pojawia się coraz częściej u różnych dostawców VPN, ale wspominam o niej, bo warto z niej korzystać. Wbudowana w aplikacje mobilne i „stacjonarne” od NordVPN, chroni nas przed przypadkowym rozłączeniem się z VPN-em i tym samym ujawnieniem naszego adresu IP, oraz przesyłaniem danych bez VPN-a w jawnej – nieszyfrowanej – postaci. Jeśli z jakiegoś powodu nasze połączenie z VPN-em zostanie zerwane, Kill Switch zamknie wtedy wskazane programy (np. przeglądarkę), lub całkowicie odetnie dostęp do internetu dla naszego bezpieczeństwa. A po ponownym połączeniu, wszystko wróci do normy. Warto korzystać!
  • Obsługa Netflixa – tu chyba nie trzeba nic dodawać. Netflix aktywnie walczy z połączeniami VPN, ze względu na ograniczenia terytorialne do seriali czy filmów. Gdy połączymy się za pomocą większości VPN-ów, możemy zobaczyć komunikat „Wygląda na to, że korzystasz z narzędzia odblokowującego lub z połączenia proxy”, co uniemożliwi nam oglądanie filmów i seriali rozpoczynających się od „tadam”. NordVPN umożliwiają oglądanie Netflixa bez ograniczeń. Jeśli jesteś maniakiem seriali, to dzięki połączeniu z serwerami z USA odblokujesz też dostęp do pełnej, amerykańskiej oferty Netflix, która jest znacznie szersza od tej dostępnej w Polsce. Tak samo będąc za granicą, bez przeszkód będziesz mógł oglądać Netflixa z polskimi napisami czy lektorem.
  • Double VPN – opcja dla paranoików. Podwójny VPN. NordVPN oferuje możliwość zestawienia połączenia z internetem za pomocą podwójnego VPN-a, co oznacza, że najpierw łączysz się z jednym serwerem, a następnie ten serwer łączy się z kolejnym. Dopiero po takim podwójnym połączeniu, Twój ruch wysyłany jest do internetu. Podwójne szyfrowanie, podwójna ochrona IP, całkowita prywatność, podwójne bezpieczeństwo.
  • Onion over VPN – kolejna opcja dla prawdziwych paranoików, którym nie przeszkadza bardzo wolne ładowanie się stron lub też po prostu dla osób, które chcą dostać się do stron w sieci TOR z końcówką .onion. Jest to po prostu połączenie z siecią TOR, wykonywane z dodatkowym zabezpieczeniem tunelu VPN.
  • Torrenty i P2P – jeśli korzystasz z sieci Peer-2-Peer takich jak np. Torrent to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. NordVPN lubi torrenty i ma przygotowane specjalne serwery, dzięki którym bez ograniczeń możesz pobierać i wysyłać wszystkie pliki w sieciach P2P. Bez obawy o to, że ktoś pozna Twoją prawdziwą tożsamość czy adres IP komputera.
  • Serwery bez dysków – ciekawym rozwiązaniem, z którego korzysta NordVPN, jest używanie serwerów bez dysków twardych. Aby dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo, serwery tej sieci VPN, mają wymontowane dyski twarde, na które można by zapisać jakieś informacje czy logi – oparte są wyłącznie o pamięć RAM.
  • Anonimowa płatność w kryptowalutach – wiem, że dla niektórych osób, które chcą zachować całkowitą anonimowość, może to być pewien atut. NordVPN umożliwia opłacenie usługi w 100% popularnymi kryptowalutami takimi jak Bitcoin (BTC), Litecoin (LTC), BitTorrent (BTT), Dash, Ethereum (ETH), Tron (TRX), Monero (XMR), Ripple (XRP). Jedyną informacją potrzebną do zakupu będzie wtedy dowolny adres e-mail. Żadnego podawania danych karty płatniczej, czy korzystania z usług operatorów szybkich płatności (w tym wypadku Przelewy24).
  • 30 dni na testy – NordVPN daje 30-dniową gwarancję satysfakcji i zwrotu pieniędzy. Jeśli w ciągu pierwszego miesiąca z coś nam się nie spodoba (lub po prostu zmienimy zdanie), możemy zgłosić się do obsługi, która zwróci nam 100% wpłaconych pieniędzy. Warto w ciągu tych 30 dni mocno potestować Norda!
  • Całodobowa pomoc – na szczęście przez te lata nie miałem potrzeby kontaktowania się z supportem, ale NordVPN chwali się całodobową pomocą techniczną dla swoich klientów za pomocą rozbudowanego centrum pomocy, czatu na żywo czy kontaktu e-mail.
  • Możliwość wystawienia faktury VAT – rzecz, na którą zwrócą uwagę wyłącznie osoby prowadzące działalność gospodarczą czy firmy. Na życzenie, NordVPN może wystawić fakturę VAT, którą śmiało można wrzucić w koszty działalności każdej firmy. Wspominam o tym, bo nie jest to standardem wśród dostawców VPN.
  • Popularność – nie bez znaczenia przy wyborze dostawcy usług VPN jest również jego popularność. NordVPN jest jedną popularniejszych tego typu usług na rynku, co powoduje, że jakakolwiek wpadka w kwestii prywatności, byłaby dla tej firmy gwoździem do trumny.

Ufff… trochę tego jest, ale chciałem pokazać, dlaczego mój wybór padł właśnie na NordVPN. I dlaczego właśnie ten VPN będzie dla Ciebie w wielu przypadkach dobrym wyborem.

Jeśli z jakiegoś powodu nie lubisz lub nie chcesz korzystać z usług Norda, to mogę w drugiej kolejności polecić Ci ProtonVPN. To VPN od twórców poczty Proton Mail. Przyznam, że nie korzystałem z niego dłużej, niż podczas kilkudniowych testów, ale choć jest w miarę nowy, to zbiera sporo pozytywnych opinii. Niestety oferuje znacznie mniej serwerów (ponad 3 800 vs. ponad 6 200 w NordVPN) oraz nie ma części z opisywanych przeze mnie funkcji. No, ale chciałem o nim wspomnieć, aby dać Ci jakąś alternatywę.

Jak uruchomić i korzystać z VPN?

Na początku planowałem przygotować tutaj szczegółową instrukcję, pokazującą jak krok po kroku uruchomić połączenie VPN, jak zmienić IP i jak korzystać z usług VPN. Uznałem jednak, że taka instrukcja będzie w większości przypadków zbędna…

1. Wybierz dostawcę VPN
Przede wszystkim musisz zdecydować się na ofertę któregoś z dostawców VPN. Ja używam i polecam NordVPN, ale możesz w sieci sporo ofert innych dostawców (tu przykładowe porównanie). Wcześniej wypisałem 8 rzeczy, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze.

2. Wykup usługę VPN na stronie WWW
Gdy już się zdecydujesz, wykup i opłać usługę. Często im na dłużej wykupisz VPN-a płacąc „z góry”, tym mniej zapłacisz za każdy miesiąc jego używania. Pamiętaj też, że szanowane usługi VPN oferują np. 30-dniową gwarancję zwrotu pieniędzy.

3. Pobierz programy i aplikacje na swoje urządzenia
Korzystaj z oficjalnej strony VPN-a, aby pobrać oprogramowanie na swój komputer i urządzenia mobilne. Dobry dostawca VPN oferuje dedykowane programy na urządzenia Windows, macOS, Linux oraz aplikacje na iOS i Android. Korzystając z oficjalnych aplikacji i programów (pobranych ze strony producenta), nie musimy bawić się w konfiguracje połączeń w naszym systemie operacyjnym, a dodatkowo zyskujemy dostęp do dodatkowych opcji. To najprostsze i najwygodniejsze rozwiązanie.

4. Zaloguj się i połącz z VPN
Aby zmienić adres IP i połączyć się z VPN wystarczy podać adres e-mail i hasło, które dostaliśmy od operatora usługi. Po podaniu tych danych większość programów i aplikacji pokazuje listę serwerów (krajów), z którymi możemy się połączyć. Wystarczy wybrać jeden z nich i klik… gotowe 🙂

Korzystać z VPN możesz kiedy chcesz, łącząc się z serwerami jakimi tylko chcesz. Najszybsze połączenie będzie zwyczaj z serwerami w krajach, które są najbliżej (Polska + kraje sąsiednie). W każdej chwili możesz zmienić kraj, z którym się łączysz.

VPN-a możesz używać na wielu urządzeniach równocześnie (maksymalną liczbę określa dostawca VPN). Mając większy limit, warto zainstalować go także na telefonach czy komputerach bliskich.

Możesz korzystać z połączenia z VPN praktycznie cały czas albo tylko wtedy, kiedy korzystasz z niezaufanej sieci – wybór należy do Ciebie.

Podsumowanie

VPN to moim zdaniem zaraz obok menedżera haseł i programu antywirusowego jedno z narzędzi do dbania o bezpieczeństwo i prywatność online, po które warto sięgnąć. Sam używam usługi VPN na co dzień łącząc się z internetem, niezależnie od urządzenia i miejsca, w którym przebywam.

Czy VPN rozwiąże wszystkie problemy z bezpieczeństwem online? Na pewno nie, ale jest dobrym narzędziem w arsenale osoby, która chce dbać o bezpieczeństwo swoje i bliskich.

Zapisz się na bezpłatny 7-dniowy kurs e-mail:
PODSTAWY BEZPIECZEŃSTWA

i dowiedz się jak zabezpieczyć komputer, telefon i konta internetowe:

PODSTAWY BEZPIECZEŃSTWA